czwartek, 7 listopada 2013

Prolog

~Laura~

   " Jest gorąco. Ponad trzydzieści stopni Celsjusza. Po lewej stronie rozlega się piękne, złociste pole pszenicy, po prawej stoi mały kościółek który jest otoczony paroma drzewami, na środku ciągnie się ulica asfaltowa, trochę dalej po obu stronach jest las, z tyłu nie ma nic żadnych domków jest tylko cisza i spokój , słychać jest radosne ćwierkanie ptaków. Nagle zaczynają bić dzwony kościelne a na poboczu drogi przed kościołem i złocistym polem całuje się para zakochanych. Tą parą jestem ja i pewien tajemniczy blondyn. "

                                               ****
~Nika~

3 komentarze: